Lista Obecności na wyjazd do Przesieki

taaaaa, nie bedzie dubbingu zadnego. w Paryzu akurat w 90% jest VO. zreszta chyba bym predzej do sekwany skoczyl niz sprofanowal mojego guru pedalskim (przepraszam Rafal - zadnych przytykow do homosexualistow po prostu pasuje tu to slowo), francuskim dubbingiem. jamais, jamas, never!!!!

P.S.

a Altmana rzeczywiscie szkoda

"Pedalskie" to akurat w sumie właściwe słowo, bo ponoć w następnej częsci bond ma mieć jakieś homoseksualne fascynacje:)

A pozatym widzę, że cały plan "listy obecności z jednym postem na głowę" wział w łeb. No trudno. To ja mój pierwszy post przeedytyuję i tam umieszżę kto jedzie, a jak kogoś nie będzie,a chciałby być, lub zgoła na odwrót, to niech daje znać.

aaalllleee ooo sssooo choooozzzzziii ???

przeciez juz wiadomo kto jedzie... a jak sie zdarzy cud i ktos jeszcze sie zglosi to sie dowiemy Very Happy

PS. PRZYPOMINAM O SPOTKANIU ORGANIZACYJNYM W SOBOTE 25.11.2006 O 17:00 !!!!!

nienienienienieeeee
kurcze co to za czasy zebym musial z bondodyletantami debatowac. nie Bond bedzie mial homoseksualne fascynacje (za ktora to sugestie nie omieszkam ci Jasiu napluc w twarz), tylko jego przeciwnik w Casino Royal - Le Chiffre, bankier miedzynarodowego terroryzmu albanskiego pochodzenia, ktory nota bene, podobno w jednej z ostatnich scen sadza golego Bonda na krzesle tortur i brutalnie miazdzy mu przyrodzenie, na co Bond odpowiada ze zwyczajowym spokojem i ironia tekstem: "smieszny z Ciebie gosc, wszyscy beda wiedziec ze zginales drapiac mnie po jajach..."
zreszta wiem to tylko poki co z pewnie niekompetentnych francuskich recenzji. Bonda zobacze dopiero za jakies 4 godziny, co powoduje juz u mnie nerwobole i spazmy. aaaaaa... juz sie nie moge doczekaaaaac...

Franciszku drogi, ja mówię o kolejnej częsci Bonda, a nie tej, która już u nas wkinach gości i na premierze której już byłem i się dobrze bawiłem.

Text o drapaniu po jajach i "Mam to w dupie!" to będa kultowe teksty:)

Miłego seansu!

A no racja....

nie uwierze poki nie zobacze. szczerze mowiac to mysle ze to jest jakas glupia dziennikarska kaczka (a kaczki jak wiadomo zawsze sa zle). Bond pedalem??? przeciez to juz nie bylby ten sam bohater.

a tak w ogole to nowy Bond wymiataaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
jest najlepszym odcinkiem od czasow Connery'ego. zajebiscie mi sie podoba uczlowieczony, brutalny Bond. A Craig mimo ze nie moglem sie do niego dlugo przekonac ma moj wieeelki respect. koles jest zajebistym aktorem a jego Bond jest zajebiscie przekonujacy, ba powiedzialbym charyzmatyczny. nareszcie koniec zabawek typu niewidzialny samochod i glupich (jak Hally Berry) czy nijakich (jak Richards) dup. koniec z dennymi textami...nie moge sie doczekac nastepnego odcinka!!!!

Wiesz, dla niektórych te głupie i nijakie dupy oraz denne teksty były głównymi walorami tych filmów Very Happy

Nie mówię oczywiście o sobie.

Ehh to co teraz robią z Bondem kiedyś już próbowali jak grał Dalton i całkiem dobrze mu szło. Do tego The Living Daylights to był chyba najfajnieszy Bond, a Maryam D'Abo to najśliczniejsza dziewczyna Bonda (prześliczna wiolonczelistka). Tylko wtedy jeszcze swiat nie był gotów na takie podejście do Bonda Sad

Dalton wyprzedził swoje czasy.

A tak w ogóle to się straszny Off Topic z tego zrobił i jako przykładny administrator powinienem tu zamieszać, pousuwać lub przenieśc te wypowiedzi gdzie indziej, ale mi się nie chce. Niemniej jednak tak na przyszłośc dobrze by było jednak się trzymać tematu postu, a ewentualne dygresje czynić krótkimi i mozłiwie szybko się z nimi przenosić do oddzielnych tematów. Tak funkcjonują fachowe fora, ale tu w sumie można więcej luzu...

Jasiu co Ty masz na twarzy na tym zdjęciu ? Laughing

Farbkę Citadel Colour "Chaos Black". To dobra farbka jest. Choć umiarkowanie smaczna.

hej ludziska z miast i wiosek (tu pije do jakobczyka hiehie)
wezcie jak juz siedzicie na dupach w tym Wrocku popytajcie jeszcze ludzi czy by kto nie chcial z nami do przesieki. jest nas juz siodemka i bardzo fajnie, ale jeszcze fajniej byloby w dziesiatke albo i wiecej.
nie wnikajac juz w jakies podzialy klasowe anno domini 1376, zaproscie do udzialu jakies bierskie, belzowskie, sznajgiery, kaczynskie, pauliny i inne franczaki czy jak im tam bylo (mam nadzieje ze nie czytaja tego forum). a wrzyszcz z edytka i kosa co maja za superwazne sprawy ze sie nie moga wybrac (swoja droga wrzyszcz jest zajebisty, proponuje po czym sie sam wycofuje).

czy moze zbyt ekumeniczny jestem jednak?

Wrzyszcz i Edyta juz mają ustalony pobyt w tym czasie w czechach. Kosa.. cóż. będziem próbować ale coś neichętna jest temu pomysłowi. Olka by chciała, ale nie wie czy będize mogła (mało prawdopodobne niestety:( ) Franczakami się Kura ma jeszcze zająć. Kaczyński jest w owym czasie w Paryżewie, Rafał nie dostanie urlopu podobnie jak Anka Domagała. Co do reszty to nikogo nie wykluczamy, wręcz przeciwnie, ale cieżko się skontaktować z niektórymi.

Wiec odpowiadam Ci drogi Franku na Twoj pomysl "zapraszania inych" do naszych wyjazdów. Napisalam osobiscie i bardzo uprzejmie do Franczaka, Uli i Natali Bauman... Zero odpowiedzi...

To jest bardzo dziwne..Zreszta ja jestem chyba jakas inna w tym dzisiejszym swiecie... Bo mi byłoby bardzo miło, jakby mnie ktos (ktokolwiek) zaproponowal jakas wspolna wyprawe .. Nawet jesli nie mogłabym uczestniczyc, to ladnie bym podziekowala...Ale chyba troche sobie za DUZO wyobrazam... Ruszyc swe smukle paluszki i odpisac az 8 literowe słowo... No nieeeeeeeeeee bez przesadyyyyyyyy!!! Czasem niektorzy sobie zbyt wiele wyobrazaja........

Naprawde Franek, przestan juz marudzic Jedzie bardzo fajnych 7 osob a my wcale sie nie musimy nikogo PROSIC Proponujemy i zapraszamy ze wzgledu na to, ze jestesmy FAJNI i nie chcemy , zeby ktos sie czuł pominiety

Chyba Jasiu, nie Franek Smile